Light, Bio, Fit – czy to działa?
Przychodzi taki moment w życiu człowieka, że chce pewne sprawy uporządkować. Wszechogarniający chaos często wdziera się również w sferę jedzenia. Większość z nas wie, że bałagan w jadłospisie jest główną przyczyną tycia. Jesteśmy zewsząd bombardowani reklamami o preparatach na szybkie i bezbolesne chudnięcie. Pstryk i już. Jakie to proste! Pani w telewizorze ma rozżaloną minę, nie ma już siły ćwiczyć na siłowni, nie ma czasu na bieganie ani pieniędzy na wizyty u specjalistów. Woli zażyć tabletkę upośledzającą wchłanianie tłuszczu z pożywienia, kupi nowy zestaw ćwiczeń na DVD, odzież termoaktywną, zje odchudzające płatki fitness z jogurtem light, a po kilku dniach… Jednak już po kilku godzinach tego „super nastawienia” otworzy lodówkę i bez namysłu, machinalnie, zje połowę jej zawartości. A potem? Potem zostają tylko wyrzuty sumienia i wstyd. Uśmiech z twarzy znika. Nie ma nawet śladu z przyjemności jedzenia.
Zmiana nawyków drogą do sukcesu
Ciężko tu mówić o zdrowym rozsądku. Wahania nastroju, podobnie jak wahania poziomu glukozy we krwi jeszcze nigdy nie doprowadziły do sukcesu. Nie ma co się oszukiwać – każdy chciałby wyglądać dobrze, mieć jędrną skórę – i to SZYBKO. Każdy. Niestety takie dążenia przynoszą jedynie rozczarowanie. Trzeba sobie powiedzieć jasno – brak systematycznych zmian w codziennych nawykach żywieniowych nie przyniesie efektów. Nie da się schudnąć w tydzień czy dwa – z tego, na co się pracowało miesiącami, a nieraz nawet latami. Kilka kilogramów tłuszczu mniej to kilkanaście tysięcy kilokalorii do zaoszczędzenia. Proces racjonalnego szczuplenia nie jest prosty, często czasochłonny, wymaga codziennego wzbudzania motywacji, walki ze słabościami. Niesie jednak gwarancję TRWAŁEJ utraty zbędnej tkanki tłuszczowej. Dla niektórych oznacza to korzyść w zakresie akceptacji siebie, dla innych będzie to sposób na zadyszkę przy wchodzeniu na czwarte piętro. Jeśli zdecydujemy się popracować nad jadłospisem, możemy zyskać dużo więcej niż tylko szczupłą sylwetkę – poczucie dbania o siebie.
Dobrze, tylko co to znaczy racjonalnie się odżywiać?
Po pierwsze – jeść regularnie, od samego rana po wieczór. Po drugie – posiłki, które komponujemy powinny być pełnowartościowe – mieć w sobie wszystkie składniki odżywcze. Po trzecie – zgodnie z zaleceniami Polskiego Instytutu Żywności i Żywienia, należy pilnować proporcji składników posiłku. Nie można zapominać o odpowiednim nawadnianiu organizmu i aktywności fizycznej, jeśli jest możliwa. A gdy do wszystkich tych zasad dorzucimy fizjologicznie bezpieczny deficyt energetyczny (zjemy mniej, niż nasz organizm potrzebuje, żeby utrzymać masę ciała na stałym poziomie), to mamy receptę na zdrowe odchudzanie, a po nim, na stabilizację utraconej masy ciała. Realizację tych zamiarów może ułatwić współpraca z doświadczonym dietetykiem, który pomoże zdefiniować problem danej osoby, wesprze w budowaniu motywacji i da profesjonalne wskazówki żywieniowe.
Opracowała mgr Ewa Michno