Rozstanie to nie tylko sprawa serca – jak poradzić sobie z rozstaniem
Co dzieje się z naszym mózgiem, emocjami i ciałem, kiedy tracimy bliską osobę?
Rozstanie to jedno z najbardziej bolesnych doświadczeń, jakie zna ludzka psychika. Nawet jeśli relacja była trudna czy nie do końca satysfakcjonująca, utrata bliskiej osoby wywołuje w mózgu reakcje porównywalne do fizycznego bólu.
W przełomowym badaniu opublikowanym w Proceedings of the National Academy of Sciences (Kross i in., 2011) wykazano, że osoby przeżywające odrzucenie aktywują te same obszary mózgu, które odpowiadają za odczuwanie bólu fizycznego — m.in. przednią część zakrętu obręczy oraz wyspę. To tłumaczy, dlaczego psychiczne cierpienie po rozstaniu potrafi być dosłownie obezwładniające.
Co więcej, inne badania (Fisher et al., 2010) pokazują, że mózg osoby po rozstaniu przypomina mózg osoby uzależnionej od narkotyków w stanie głodu — aktywują się te same układy nagrody i motywacji. Jak pogodzić się z rozstaniem, skoro to nie tylko emocjonalny kryzys, ale także fizjologiczny szok.
Mimo tego, rozpad relacji nie oznacza końca — to raczej początek procesu psychicznego, który – choć bolesny – może prowadzić do głębszego poznania siebie, odbudowy i nowego początku.
Dlaczego rozstanie tak boli?
Mózg, emocje i psychiczne uzależnienie
Bycie w związku wzmacnia wydzielanie dopaminy (neuroprzekaźnika przyjemności), oksytocyny (hormonu więzi) i serotoniny (odpowiedzialnej za stabilność nastroju). Związek staje się czymś na kształt emocjonalnego „bezpiecznika” dla mózgu i ciała.
Po rozstaniu tracimy ten stabilizujący system. W organizmie pojawia się wzrost kortyzolu (hormonu stresu) i spadek serotoniny, co może prowadzić do objawów podobnych do odstawienia substancji uzależniającej:
- bezsenności,
- utraty apetytu,
- drażliwości,
- silnego lęku,
- a nawet epizodów depresyjnych.
Jak trafnie zauważa psychiatra Julia Samuel:
“Rozstanie to utrata nie tylko osoby, ale także wspólnych planów, własnej tożsamości w relacji oraz poczucia bezpieczeństwa. Przeżywamy więc wielowarstwową żałobę.”
Przykład z życia: wielu moich pacjentów po rozstaniu mówi o uczuciu „wewnętrznej pustki”, która pojawia się nie tylko przy wspomnieniach o byłym partnerze, ale także przy codziennych czynnościach, takich jak wspólne poranki czy zakupy. Jak poradzić sobie z rozstaniem w takich chwilach? To pytanie pojawia się niemal u każdego — i choć nie ma jednej odpowiedzi, warto zauważyć, że wiele reakcji jest zupełnie naturalnych.
Etapy przechodzenia przez rozstanie
Nie ma jedynej właściwej ścieżki, ale są wzorce, które pomagają je rozumieć
Rozstanie to nie jedno wydarzenie — to proces psychicznego odłączania się od bliskiej osoby. W psychologii najczęściej opisuje się kilka etapów tego procesu:
- Szok i zaprzeczenie – “To niemożliwe”, “Zaraz wróci”, “To tylko chwilowe.”
- Ból i tęsknota – głęboki żal, silne emocje, a czasem dosłownie ból fizyczny.
- Złość i obwinianie – partnera, siebie, losu.
- Negocjacje i nadzieja – próby naprawienia relacji, rozmyślanie „co by było gdyby”.
- Depresja i smutek – poczucie utraty sensu i spadek energii.
- Akceptacja i integracja – stopniowe budowanie życia na nowo, bez tej osoby.
Co ważne — te etapy mogą się na siebie nakładać i nie przebiegają w idealnym porządku. Ktoś może na przykład czuć złość i nadzieję jednocześnie albo wracać do zaprzeczania po krótkim okresie akceptacji.
Ciekawostka:
Badania nad żałobą po stracie pokazują, że mózg “używa” tych samych mechanizmów adaptacyjnych, niezależnie czy tracimy partnera w wyniku rozstania czy śmierci (Shear et al., 2005).
Jak poradzić sobie po rozstaniu i wspierać siebie?
6 kroków rekomendowanych przez psychiatrów i terapeutów
- Daj sobie prawo do emocji
Nie zmuszaj się do “bycia dzielnym”. Płacz, smutek, złość — to naturalne reakcje. Ich tłumienie może skutkować depresją lub zaburzeniami psychosomatycznymi, jak migreny czy problemy trawienne.
- Zadbaj o ciało – ono też cierpi
Regularny sen, odżywcze jedzenie, ruch — pomagają regulować układ nerwowy. Nawet 20-minutowy spacer dziennie zmniejsza poziom kortyzolu o 30%.
- Ogranicz kontakt – również cyfrowy
Psychiatra Guy Winch podkreśla: każda interakcja z byłym partnerem podtrzymuje uzależnienie emocjonalne. Dlatego “cyfrowy detoks” to nie akt wrogości, ale forma ochrony własnego zdrowia psychicznego.
- Szukaj wsparcia, a nie rad
Rozmawiaj z osobami, które nie oceniają ani nie dają nieproszonych porad. Jeśli trudno znaleźć takie otoczenie — rozważ kontakt z terapeutą.
- Znajduj sens, ale pozwól sobie na czas
Nie każda trudność od razu uczy. Czasami wartość przychodzi dopiero po czasie, kiedy ból trochę osłabnie. Pytanie “czego mnie ta sytuacja nauczyła o sobie?” może stać się początkiem ważnej zmiany.
- Nie bój się farmakoterapii, jeśli to konieczne
Czasami po rozstaniu rozwijają się objawy depresji, bezsenności czy zaburzeń lękowych. Tymczasowe wsparcie farmakologiczne, pod kontrolą psychiatry, może być ważnym elementem leczenia.
Zranienie nie oznacza przegranej
Jak poradzić sobie z rozstaniem, gdy wydaje się ono końcem świata? To trudne, ale możliwe. Często staje się ono też początkiem nowej, głębszej relacji z samym sobą. Psychiatra i psychoterapeuta Bessel van der Kolk pisał:
“Nie chodzi o to, by zapomnieć, ale by nauczyć się żyć z tym, co się wydarzyło — z większą uważnością na siebie.” Każda trudna emocja niesie w sobie potencjał — do zmiany, wzrostu i budowania zdrowszych relacji w przyszłości.
W procesie leczenia najważniejsze jest jedno: nie musisz przechodzić przez to sam.
Źródła:
- Kross, E., et al. (2011). Social rejection shares somatosensory representations with physical pain. PNAS.
- Fisher, H., et al. (2010). The neural mechanisms of mate choice and romantic love. Journal of Comparative Neurology.
- Shear, K., et al. (2005). Complicated grief and related bereavement issues for DSM-5. Depression and Anxiety.
- Winch, G. (2014). Emotional First Aid. Plume.