Przez długi czas obszar problematyki nadużywania substancji psychoaktywnych, jak również innych zachowań nałogowych był niechętnie podejmowany w kontekście leczenia pacjentów w nurcie psychoanalizy oraz podejścia psychodynamicznego. W ostatnich latach na podstawie doświadczeń i praktyki klinicznej, możemy mówić o pozytywnym zastosowaniu tych modeli leczenia w przypadku uzależnień. Dają one szerokie możliwości zdrowienia pacjentów uzależnionych.
Poszczególne nurty psychoterapii w leczeniu uzależnień
Dzisiejsze bardziej elastyczne podejście do terapii uzależnień uwzględnia wiedzę i metody oddziaływań z różnych szkół psychoterapeutycznych. Osobom uzależnionym proponowane są nie tylko dobrze poznane i wypraktykowane metody leczenia poznawczo-behawioralnego, ale również psychoterapia psychodynamiczna. Początkowo może mieć ona formę nieco różniącą się od tradycyjnego podejścia psychodynamicznego, stosowanego w pracy z pacjentami z innymi zaburzeniami psychicznymi. W przypadku pacjentów uzależnionych, we wstępnych fazach leczenia, występuje koncentracja na doświadczanych przez nich objawów uzależnienia. Psychoterapeuta przyjmuje postawę bardziej aktywną, wprowadza elementy mikroedukacji z uwzględnieniem problematyki używania substancji psychoaktywnej oraz zachowań nałogowych, jako sposobu regulacji stanów emocjonalnych. Wypracowuje z pacjentem sposoby radzenia sobie z objawami „głodu” substancji oraz z napięciami emocjonalnymi, jakich na bieżąco doświadcza osoba uzależniona. Strategie te mogą przypominać działania terapeuty podtrzymującego, czy korzystającego z doświadczeń i wiedzy terapeuty poznawczo-behawioralnego. Możemy nazwać tę formę terapii zmodyfikowaną terapią psychodynamiczną, z szerszym uwzględnieniem i zaopiekowaniem się (szczególnie na początku) problematyką używania substancji psychoaktywnych przez pacjenta.
Dlaczego psychoterapia psychodynamiczna jest skuteczna w leczeniu uzależnień?
Problemy z jakimi zgłaszają się pacjenci obejmują zwykle różne zaburzenia psychologiczne. Niejednokrotnie zgłaszają się pacjenci z diagnozą nie tylko uzależnienia czy nadużywania, ale również współistniejących zaburzeń psychicznych i zachowania: depresyjnych, lękowych, osobowościowych i innych. Wówczas rozumienie psychodynamiczne może być szczególnie przydatne, ponieważ obejmuje całościowe rozumienie problematyki pacjenta, w tym jego funkcjonowania osobowościowego, a nie tylko objawy psychopatologiczne.
Analiza motywów i konsekwencji nadużywania
Początkowo w procesie terapeutycznym zwykle zajmujemy się wypracowaniem wraz z pacjentem większej stabilności życiowej, obejmującej ograniczenie lub odstawienie substancji psychoaktywnej. Następnie zajmujemy się konsekwencjami używania substancji. Próbując zbudować hipotezę diagnostyczną bierzemy pod uwagę uzależnienie oraz cały kontekst sytuacji życiowej i osobowość pacjenta. Przy czym współudział oraz wspólny dialog terapeuty i pacjenta ma zasadnicze znaczenie dla korzyści terapii i zmiany. W tym ujęciu rozumienia psychodynamicznego, analiza obejmuje nieświadome motywy autodestrukcyjne, które niszczą i wprowadzają chaos w życiu człowieka, a picie alkoholu czy inne nałogowe zachowanie jest środkiem zarówno regulującym procesy emocjonalne, jak i prowokującym oraz pogłębiającym kryzys.
Wgląd w relacje
Picie alkoholu lub używanie innych substancji psychoaktywnych może być skutkiem depresji (nie leczonej od wielu lat), alternatywnie zaburzenia depresyjne mogą się rozwinąć wtórnie – jako konsekwencja długotrwałego nadużywania substancji. Używanie np. alkoholu może być sposobem redukcji napięcia (samouspokajania się) wskutek traum, urazów, deficytów relacyjnych z pierwotnymi opiekunami. Mówimy tutaj o zaburzeniu bezpiecznej – czy inaczej zwanej – ufnej więzi. Zgodnie z koncepcją psychodynamiczną, odnosząc się do teorii, badań i doświadczenia klinicznego, przywiązujemy dużą wagę do więzi wczesnodziecięcej, która w dużej mierze warunkuje prawidłowe procesy rozwojowe. Zaburzenie wzorców przywiązania (np. wg koncepcji Bowlby’ego) może wpływać na pojawienie się większości zaburzeń psychicznych, w tym uzależnień. Na bazie dobrej więzi tworzymy pozytywny obraz siebie i innych, poczucie bycia kochanym, chcianym i wartościowym. Kształtowanie tożsamości opiera się na możliwości rozwoju w sprzyjających warunkach, a kiedy te warunki są nieprawidłowe tożsamość i osobowość również może przybrać nieprawidłowy, „niepełny” charakter. Pacjenci często mówią o pustce emocjonalnej, braku wewnętrznej treści. „Self” nie jest wówczas na tyle stabilne, aby móc sobie radzić zdrowymi sposobami, tylko sięga po „wsparcie” w postaci używki, która pełni rolę „protezy” uzupełniającej „brak”. Może być to np. brak troski o siebie, umiejętności samoopieki, bezradność czy zaburzenia samoregulacji (np. emocji).
W psychoterapii zajmujemy się wypracowaniem i uzupełnieniem „braków”, przepracowaniem utrat, analizą bliskich relacji, aby były bardziej pełne i satysfakcjonujące. Rola terapeuty psychodynamicznego pozwala na przyjrzenie się tym aspektom życia psychicznego i realnego pacjenta, którego pacjent nie jest w stanie sam zobaczyć. Przyjęcie do świadomości wcześniej wypieranych, konfliktowych treści pozwala na wypracowywanie, przeżywanie i podejmowanie zmian na bardziej konstruktywnych podstawach.
Określenie celów terapeutycznych
Pacjenci zgłaszający się do terapeuty, chcący dokonać zmiany w obszarze nadużywania lub w innych aspektach swojego życia i osobowości, mają różne, czasami niesprecyzowane oczekiwania. Rolą terapeuty jest pomóc pacjentowi wyklarować i nazwać cele terapeutyczne. Podejście psychodynamiczne pozwala wypracowywać szersze pole zmian w bardziej „demokratyczny” sposób, uwzględniając zasoby i potrzeby pacjentów. Innymi słowy – urealniamy możliwości zmiany.
Bezpieczna relacja terapeutyczna
Praca w oparciu o relację terapeutyczną i budowanie sojuszu terapeutycznego bardzo często pokazuje trudności i obawy pacjentów w kwestii budowania bliskości i zależności. Relacja terapeutyczna pozwala na przełamywanie oporu i lęku – naturalnych zjawisk w procesie terapii i zmiany.
Wyniki badań i doświadczenie kliniczne wskazują, że ludzie sięgają po środki regulujące nastrój, gdyż pozwala to im redukować braki w budowaniu bezpiecznego przywiązania, a trudność w budowaniu satysfakcjonujących relacji i więzi kompensują np. poprzez używanie alkoholu (np. po wypiciu alkoholu część osób łatwiej nawiązuje kontakty). Początkowy substytut więzi zamienia się w „uwięzienie”, z którego trudno się samodzielnie wyswobodzić.
Osoby z deficytem poczucia bezpieczeństwa w zakresu stylu przywiązania (unikającym, lękowo-ambiwalentnym czy zdezorganizowanym) bardzo długo zmagają się z wewnętrznym „głosem” – poczuciem, że muszą poradzić sobie same”. Uczucie takie może być wzmacniane przez zaburzone, ale zakorzenione przekonania i cechy osobowości wynikające np. z wczesnych doświadczeń w relacjach z bliskimi, kiedy to nie uzyskiwały adekwatnej pomocy lub reakcji na swoje potrzeby i problemy. A uczucie omnipotencji, samotności i wstydu, które jest tego konsekwencją, może być korektywnie modulowane przez stabilną i konstruktywną relację, która pozwala na zobaczenie siebie i innych we właściwej perspektywie. Tym samym bezpieczna relacja terapeutyczna może stać się oparciem pozwalającym na podejmowanie w życiu zmian (w tym na zmniejszenie czy rezygnację ze szkodliwego picia), na rzecz tworzenia nowej, leczącej więzi.
Psychoterapia psychodynamiczna pomaga leczyć nie tylko objawy, ale i przyczynę uzależnienia
Część pacjentów, z dużym stopniem uzależnienia, zgłasza się do terapii pod presją – lekarza, rodziny, instytucji prawnych. Początkowa zewnętrzna motywacja u wielu osób z biegiem czasu może zamienić się we własną, wewnętrzną. Pacjenci, mający problem z używaniem substancji czy zachowaniami nałogowymi, mogą nadal posiadać dość duże zasoby osobiste – intelektualne, psychologiczne; dysponują oni obszarami, w których się realizują (np. życie zawodowe, rodzinne), a to jak najbardziej umożliwia podjęcie terapii psychodynamicznej. Zainteresowanie psychologicznymi aspektami swojego funkcjonowania jest jednym z warunków do podjęcia takiej formy psychoterapii.
Z praktyki wynika, że wielu pacjentów początkowo ma obawy przed podjęciem psychoterapii, co jest m.in. rezultatem działania mechanizmów zaprzeczających potrzebie leczenia, ale ostatecznie pacjenci zwykle są zadowoleni, że podjęli proces terapeutyczny, bo widzą efekty leczenia w codziennym życiu. Często po zredukowaniu/zaprzestaniu nadużywania substancji (np. aktywnego picia alkoholu), pojawiają się realne i głębsze problemy do rozwiązania – ujawniają się wówczas powody nadużywania, które wcześniej często są głęboko ukryte. Innymi słowy – część osób pije alkohol z powodu problemów, a u części picie powoduje problemy. Często mamy tu do czynienia ze współwystępowaniem wielu czynników. Możliwość eksploracji swoich myśli, doświadczeń, szukania związków przyczynowo-skutkowych pozwala na rozwijanie osobowości, poszerzanie umiejętności emocjonalnych, społecznych, przekraczanie widzialnych i „niewidzialnych” (nieświadomych) trudności.
Wielu pacjentów odnajduje sens w tej formie leczenia, próbując dokonać zmiany w sobie i pogłębić refleksję nad swoim funkcjonowaniem. Leczenie psychodynamiczne może być odpowiedzią dla pacjentów, którzy chcą leczyć nie tylko objawy, ale i przyczynę, a tym samym – rozwijać się we wszystkich obszarach osobowości i życia.
Opracowała: mgr Maria Kaleńczuk